Od czasu reformy emerytalnej sprzed 12 laty, nasze emerytury zależą już nie tylko od tego, ile zarabiamy, jak długo pracujemy czy też, jaką mieliśmy ostatnia wypłatę przed pójściem na emeryturę. Po powstaniu Otwartych Funduszy Emerytalnych również na wysokość naszej przyszłej emerytury ma sposób inwestowania tej części składki emerytalnej, która jest przekazywana, co miesiąc do OFE. Do kryzysu w 2008 roku wszystko zmierzało w dobrym kierunku, twórcy nowego systemu emerytalnego byli dumni ze swego dzieła. Jednak od 3 lat, odkąd giełdy w Polsce i na świecie notują dość regularnie ogromne spadki wartości akcji, sytuacja przyszłych emerytów nie wygląda tak różowo. Środki ulokowane na kontach w OFE zamiast procentować, tracą często na wartości, i to dość wyraźnie. Przykładem może być tu miesiąc sierpień bieżącego roku, kiedy to w wyniku dramatycznych spadków akcji na giełdzie papierów wartościowych Polsce Otwarte Fundusze Emerytalne poniosły stratę w wysokości 7,5 miliarda zł. Nie był to pierwszy tak ogromny spadek, podobna sytuacja miała miejsce w lutym 2009 roku, kiedy to stopa zwrotu OFE wyniosła minus 4,1 %, co w przeliczeniu na złotówki wyniosło około 8 mld zł. Twórcy systemu emerytalnego Polsce przewidywali okresowe wahania giełdowe i straty w funduszach emerytalnych tego wynikające. Jednak nikt nie przewidział sytuacji, że przez tak długi okres czasu mamy do czynienia na całym świecie z okresem recesji i stagnacji w gospodarce.
Czy OFE nadal będą tracić


[Głosów:0 Średnia:0/5]