
Obecnie zarówno w naszej, jak i w światowej gospodarce panuje kryzys. Jego skutkiem jest także to, że wielu z nas jest bezrobotnymi, inni zarabiają zaś za mało, żeby starczyło na wszystkie ich potrzeby. Jednak nawet w takich realiach gospodarczych żyją osoby, które posiadają wolne zasoby gotówki. Część z nich zaoszczędziła je dzięki niewielkim wydatkom, inne odziedziczyły przykładowo spadek, jeszcze inni osiągają natomiast wystarczająco duże dochody, aby móc je dalej inwestować. Dla tych osób ważną kwestią staje się takie zainwestowanie oszczędności, aby nie traciły one na wartości wskutek inflacji, a wprost przeciwnie, powinny być one pomnażane. W tym celu mogą one skorzystać z różnych produktów, zarówno bankowych, jak i oferowanych przez inne instytucje. Niezależnie jednak od rodzaju produktu, do oceny, który z nich najlepiej odpowiada potrzebom klienta, niezbędna jest analiza dwóch czynników: wielkości spodziewanego zysku oraz ryzyka, czyli prawdopodobieństwa ewentualnego uszczuplenia oszczędności. Między tymi czynnikami zazwyczaj zachodzi takie powiązanie, że im dany produkt może przynieść większe zyski, tym bardziej jest też ryzykowny. Prawidłowość ta jest szczególnie widoczna dla funduszy inwestycyjnych. W tym kontekście, lokata bankowa jest instrumentem stosunkowo bezpiecznym, bo gwarantuje określoną wysokość odsetek. Z drugiej strony jednak oprocentowanie lokaty nie jest wysokie, w najlepszym razie jedynie o kilka punktów przekracza stopę inflacji.