
Przedsiębiorstwo to bynajmniej nie tylko określona nieruchomość, budynki, ich wyposażenie, narzędzia i maszyny. Owszem, w wielu firmach wartość majątku trwałego jest naprawdę duża i stanowi dużą wartość w jej bilansie. Jednak najcenniejszą pozycją w danej firmie, jest znajomość określonych procesów, dzięki którym może wytwarzać swoje produkty lub świadczyć usługi. Umożliwiają one, poprzez swą unikatowość, na uzyskanie przez firmę przewagi konkurencyjnej nad innymi przedsiębiorstwami z tej samej branży. Te unikatowe procesy technologiczne stanowią oczywiście trwałe dobro firmy, niezależnie od tego, kto jest w niej aktualnie zatrudniony. Tym niemniej, często są one na tyle skomplikowane, iż właściwie je wdrażać mogą tylko doświadczeni, pracujący już przez długi okres pracownicy. Stąd też często mówi się, że to właśnie tacy pracownicy są największym dobrem firmy. Wprawdzie nikt nie jest niezastąpiony, jednak to właśnie zbyt duża rotacja pracowników może wpłynąć negatywnie na kondycję firmy. Powyższe uwagi powinni sobie wziąć do serca także właściciele i kadra zarządcza wielu banków. Zbyt często bowiem pracowników traktuje się jako najdroższych – czyli znacznie bardziej wartościowych niż składniki majątku – nie w kontekście posiadanego przez nich doświadczenia, lecz w związku z generowanymi kosztami, w tym wypadku wynagrodzeń i narzutów na nie. Taka polityka na dłuższą metę może okazać się krótkowzroczna.